wtorek, 18 grudnia 2012

Harry Styles imagine +18

                                                      IMAGINE HARRY STYLES +18

                           https://www.youtube.com/watch?v=efGuuTv8plI&feature=youtu.be Filmik z Harrym mojego autorstwa , mój kanał ;)



Twoi rodzice postanowili wysłać cię do szkoły w Anglii . Miałaś tam pojechać na miesiąc . 
 Jesteś strasznie podekscytowana , gdyż język angielski to twoja największa pasja. Właśnie doleciałaś do Londynu . Wszyscy uczestnicy wyprawy , zostali przewiezieni taksówkami do rodzin zastępczych tylko z tobą były konflikty. Okazało się , że do twojego miejsca pobytu wysłano inną osobę . Kazano ci znaleźć miejsce chwilowego postoju dopóki sprawa się nie wyjaśni . Postanowiłaś pójść do pobliskiej kafejki . Nie miałaś pieniędzy , bo przewodnik zebrał portfele w samolocie , twój jeszcze czekał na odebranie . Nic nie zamawiając , rzuciłaś plecak na kanapę , a walizkę postawiłaś pod stołem. Podparłaś się ręką i pogrążałaś się w rozmyśleniach - Po co  ja tu przyjechałam ?... może to zamieszanie nie było tego warte . Z resztą i tak pewnie odeślą mnie do domu bo zabraknie miejsc . Zaczęłaś mruczeć pod nosem.- Tak , szczerze to wszystko tutaj jest takie piękne . Będę się rozpraszać ... . Przyjechałaś też tu w poszukiwaniu miłości , ale jak na razie w  twojej grupie rówieśników nic ciekawego nie znalazłaś . Miałaś ochotę się rozpłakać , wszytko traciło swój sens,a twój zapał przygasał . Kiedy nagle ktoś podszedł do stołu pytając - Przepraszam , jesteś sama ? . Znałaś ten rodzaj strun głosowych ale nie mogłaś skojarzyć osoby. Nawet nie podnosząc głowy, bez żadnego zastanowienia odparłaś -Mam nadzieję , że już nie długo ...tak jest wolne siadaj. Dalej patrzyłaś w okno ,nastała chwila ciszy. Lecz zaraz on się odezwał - No to ....co tutaj robisz ? . Po zadanym pytaniu spojrzałaś na siedzącego , na przeciwko ciebie . Przy mrugałaś  oczami , sama nie wierząc co widzisz . Był to chłopak , o bujnych brąz lokach . Jego oczy pobłyskiwały jak zielone diamenty , a usta były uśmiechnięte . Znałaś go . To o nim tak ciągle  wspominały twoje znajome z klasy . To o nim mówiły , że ma piękny kolor włosów. I to jego nazywały swoim mężem. Teraz to ty masz okazję z nim , normalnie porozmawiać . Mimo tego , że nie interesowałaś się tym zespołem, chciałaś ogromnie z nim zamienić , chociaż te kilka słów . Budząc się z zamyślenia odpowiedziałaś - Przyjechałam tutaj na uczelnie . Spojrzał na ciebie . - Czego się uczysz ? .-Angielskiego, kocham ten język . Chciała bym tu kiedyś zamieszkać na stałe. -Piękne miasto, ale odradzam pogoda tu w ogóle nie dopisuję . Uśmiechnął się , i popatrzył w okno . -Zdążyłam zauważyć .Zachichotałaś. -Przepraszam , że się nie przedstawiłem. Jestem Harry . To było dla ciebie oczywiste. Miałaś ochotę go przytulić .- Jego każdy ruch wydawał ci coraz bardziej uroczy . Ciągle się uśmiechał , poprawiał włosy , bawił się chusteczkami postawionymi na stoliku. -Wiem o tym,ja jestem [ Twoje imię] . I puściłaś do niego oczko . Chłopak zaśmiał się .- Dam głowę , że chce ci się pić co ? . Kiwnęłaś . -Wiedziałem. Idę po kawę , ja stawiam. Wstał i podszedł do lady. Nie mogłaś oderwać od niego wzroku . Przeszedł. Zatonęliście w rozmowie . Od  dłuższego czasu coś robił z chusteczką . - Proszę , to dla ciebie . Wiem , że nawet nie przypomina tego co chciałem zrobić, ale lubię origami . Spojrzałaś się na niego , a potem na chusteczkę - A co to jest ? .Na to on rozszerzył swój biały uśmiech jak najbardziej mógł  , i przymrużył oczy , śmiejąc się - To jest róża . Zarumieniłaś się , zrobiło ci się bardzo miło . W końcu on nie zrobił dla ciebie ptaka , czy konika . To była róża . Uśmiechnęłaś się , schowałaś ją do torby i powiedziałaś - Dziękuję . Siedzieliście tak już z dobrą godzinę . Żadne wieści nie przychodziły . Dzwoniłaś do organizatora wycieczki , ale linia była na okrągło zajęta . Zaczęłaś się martwić . - Kurcze... - Co się stało ? . - Nie mogę dodzwonić się do mojej grupy. Miałam mieszkać w rodzinie zastępczej ale  wystąpiły problemy z moim miejscem pobytu, to też dlatego teraz tu jestem. Westchnęłaś. Harry popatrzył się na ciebie z troską - Posłuchaj , mieszkam sam . Z pewnością nie miałbym nic przeciwko , żebyś się u mnie zatrzymała . Uśmiech zagościł na twojej twarzy , lecz z drugiej strony wiedziałaś , że prędzej czy później będą cię szukać . - No nie wiem ... - Zadzwoń do nich jeszcze raz , może tym razem odbiorą . Wzięłaś komórkę do ręki i podjęłaś tę ostatnią próbę . Na szczęście ktoś odebrał . - Dzień dobry , sekretarka wycieczki "VIA ENGLAND " w czym mogę pomóc  ? . Zaczęłaś mówić z przejęciem o tym co się wydarzyło, ile razy próbowałaś się dodzwonić , i gdzie masz teraz się pokierować .Zostałaś połączona z organizatorem wyjazdu - Otóż tak , moja droga . Kazano mi  tobie przekazać , że musisz sobie znaleźć miejsce pobytu na noc , bo mamy obecnie problemy z miejscami . Jeżeli nie masz u kogo  się zatrzymać , przewieziemy cię do zaufanego ośrodka w Londynie . Harry pokazywał migami , żebyś zgodziła się u niego zostać . Nie byłaś całkiem tej decyzji pewna , lecz po długich błaganiach zgodziłaś się - Wie pan co , mam znajomego . Zatrzymam się na tą jedną noc u niego . Podałaś adres i rozłączyłaś się . Spojrzałaś na niego zawadiacko , i uśmiechnęłaś się - Udało się ! . Harry wykonał charakterystyczny  ruch pięścią - Ok, kieruj się już do auta ja wezmę walizkę. 
Byłaś lekko zdziwiona jego zachowaniem, rzadko kto ,nosi ci twoje rzeczy . Uśmiechnęłaś się do siebie , i podążyłaś za nim. Podczas jazdy , wyjęłaś swoje czasopismo i pogrąrzyłaś się w lekturze . Harry co chwilę na ciebie spoglądał . Uśmiechał się , pokazywał różne zabytki. Jadąc przy okazji zwiedzałaś . Podobało ci się jak ci wszystko opowiadał , mówił bardzo dokładnie starał nie przepuszczać żądnych szczegółów . -Z chłopakami nie mamy żadnych planów biznesowych przez cały miesiąc . Okazyjnie wziąłem sobie wolne na tydzień . Przeciągnęłaś się , byłaś zmęczona całym dniem , za dużo emocji . - To dobrze, słyszałam , że dużo  ostatnio pracowałeś . -To dobrze słyszałaś . Uśmiechnął się żartobliwie . Harry mieszka daleko od centrum Londynu . Jechaliście półtorej godziny . Po drodze trochę przysnęłaś . W końcu dojechaliście . Stanęłaś przed ogromnym , domem . Można by to było nazwać willą . Wzięłaś swój plecak , on resztę rzeczy . O tworzył drzwi , i weszliście . - Śmiało, rozgość się ! . Weszłaś do salonu , siadając na kanapę rozglądałaś się w okół siebie z podziwem. Mieszkał naprawdę pięknie . Zasłony były ręcznie wyszywane , w kwiatowy wzór to było coś co przykuło twoją uwagę . Cały wystrój świetnie się komponował . Ściany były , w różne wzory . Od niebieskich kwadratów po czerwono-biały napis " ONE DIRECTION" . To wszytko łączyło ze sobą dwa style - Nowoczesność i staro modność  . Co chwilę podchodził do ciebie kot , zaczyna mruczeć ,ocierać się , pomiałkiwać. - O ! Widzę , że poznałaś już Dusty . Uśmiechnął się i przyniósł ci sushi i  napój . Powąchałaś go. Czułaś wódkę . - Co , ty mi nalałeś ? . Zapytałaś . - Soplice . Co taka zdziwiona ? . Zaśmiał się . - Harry , ja jestem nie letnia . Popatrzyłaś na niego wyzywająco . - Kiedy byłem w twoim wieku , mama pozwoliła mi wypić jeden kieliszek nic nie poczułem. Przyjrzałaś się , naczyniu . - Ale to jest trochę więcej niż "kieliszek" ... Powiedziałaś ironicznie . - Nic ci się nie stanie . Raz się żyje ! . Dodał , i za jednym machnięciem wypił wszystko. Ty piłaś bardzo powoli . Nie wiedziałaś czy dobrze robisz  , ale w końcu go posłuchałaś . - Smakuje sushi ? ...sam robiłem . Dodał mrugając oczami . Wzięłaś 2 kawałki do ust , i faktycznie było znakomite . -Przepyszne ! . Mówiłaś z pełnymi ustami. - Cieszę się . Zaśmiał się . - Poczekaj chwilę . Poszedł na górę . Ty zajęłaś się kotem. Położyłaś się na kanapie i zajęłaś się kotem. Rozmyślałaś o kilku sprawach . - W gruncie rzeczy to jest on przystojny...i to nawet bardzo. Uśmiechnęłaś się . - Te jego bujne loki,mmm... . Rozmarzyłaś się . - Chyba się ... nie niemożliwe przez 5 godzin ? ...a może . Nie zaprzestawałaś  głaskaniu Dusty , która jak widać była bardzo zadowolona . W końcu wypiłaś "kieliszek" do końca . Trochę kręciło ci się w głowie . Postanowiłaś pójść na górę . Długo nie wracał. Kot szedł za tobą. Światło paliło się w łazience , z czego wywnioskowałaś , że pewnie tam jest. Harry słysząc cię krzyknął z łazienki - Możesz wejść ! . Weszłaś . Toaleta zrobiła na tobie nie samowite wrażenie . Światła były bardzo romantyczne  ,wszędzie stały świeczki , kwiaty były porozsypywane po kafelkach . -Proszę. Powiedział . -Wchodź . Zdziwiłaś się - To ,to jest dla mnie ? ! . -Tak . Odparł z dumą .- Jak to pięknie przy dekorowałeś ! . Mówiłaś z zachwytem . - Dziękuję, a teraz ja cię zostawię a ty   się relaksuj .Weszłaś do wanny , była wielka . Kawałki płatów przyklejały się do twojego ciała. Świeczki nadawały nastrój , w ogóle wszystko było cudowne. Harry w tym czasie rozpakował trochę twoich rzeczy na dzisiaj i na jutro . Skończyłaś się kąpać . Wyszłaś strasznie zrelaksowana,bardzo ciepła,i ...napita . Cała łazienka była zaparowana . Ubrałaś się w nowe rzeczy - Prześwitującą koszule z kołnierzykiem diy . Prześwitywała. . Włożyłaś kabaretki , i krótkie jasno zielone spodenki . Uczesałaś się , zupełnie  nie wiedziałaś po co ale miałaś ochotę na loki. Pożyczyłaś lokówkę od Harrego . Harry zapukał. - Śmiało wal ! . Zaśmiałaś się . Alkohol sprawił , że stałaś się bardziej pewna siebie.  Kiedy wszedł ,  stanął . Jego członek wyraźnie się podniósł . Można to było zobaczyć po spodniach . Zarzucił włosami - Wyglądasz ... . - Jak ?. Mówiłaś z zaciekawieniem . - Wyglądasz, naprawdę bardzo  pięknie . Przygryzł wargę. W podskokach zwiedzałaś po kolei każdy pokój tego wspaniałego domu , on szedł śmiejąc się ciągle za tobą. W końcu doszłaś do sypialni . Oboje weszliście -WOW ! . Krzyknęłaś . - Ale fajna ! . I rzuciłaś się na łóżko . Twoje kręcone włosy uroczo opadały ci na twarz . Cały czas się śmiałaś . - Chyba , za dużo ci dałem tej całej wódki ... . Harry trochę się zmartwił. Przecież jutro z tond wyjeżdżasz . Wziął cię za rękę , i podniósł z łózka . - Proszę cię, prześpij się chociaż na chwilę. W innym razie będziesz miała jutro takiego kaca , że nie wstaniesz !. - Oj , przestań !... . Powiesiłaś się mu na ramionach patrząc w oczy . Znów mu się podniósł. - [ Twoje imię ] co ty taka dzika ? !. Zaśmiał się . To była chwila ,nawet nic nie zapowiadając zrobiłaś to . Pocałowałaś go . Nie wytrzymał. -Powiedz mi miałaś już swoją przygodę !? . - Nie... . Odpowiedziałaś przeglądając jego szafki . Podszedł do ciebie od tyłu , objął mocno w talii - A ...chciała byś ? . Spojrzałaś na niego , odwracając się - No nie wiem... mój pierwszy raz ? Nie za wcześnie ? Mówiłaś do siebie. Złapał cię za pośladek - Nie, prawo zezwala na współżycie od 15 -ego roku życia . - Czyli mogę...ale ja mam dopiero 15... . Mówiłaś -Proszę !. Przytulił cię- No dobrze. Powoli zaczął zdejmować ci bluzkę-Czekaj ! . -hm? . -Ale obiecuj mi coś...będziesz delikatny ? . Powiedziałaś z nadzieją . Zbliżył się i szepnął ci do ucha - Ja zawsze jestem. 
-Więc dobrze , zaczynaj . Kiwnęłaś głową na znak , że jesteś gotowa . - Proszę , rozbierz mnie . Zaczęłaś rozpinać mu koszule , guzik po guziku . Dotykałaś jego klatki . Była , w sam raz wyrzeźbiona . Koszula leżała już na ziemi. Spodnie też. -Włóż mi rękę za bokserki . Spojrzałaś się na niego ,  delikatnie nie spuszczając z niego wzroku jechałaś ręką po pośladkach. Zbliżył się , czułaś jego ciepło. Jęknęłaś , to co robiłaś sprawiło ci ogromną przyjemność . Uśmiechnął się- Lubię jak pojękujesz ... . Zdjęłaś mu bokserki. To co zobaczyłaś było ogromne . Ciężkie i napięte . Zaczął ci zdejmować ci koszule , potem biustonosz - Ładny ale nie potrzeba ci push-up...masz piękne piersi z natury . Złapał cię za twoją górną kobiecość , znowu jęknęłaś . Twój oddech przyspieszył . On też zaczął dyszeć . Spodnie już leżały na krześle , kabaretki puściły oczko .Włożył ręce pod twoją dolną bieliznę . Zaczęłaś jęczeć . Nie było odwrotu . Porwał ci majtki , i rzucił w kąt . Rzucił cię na łóżko . Przejął stery . Całował twoje ciało od góry do pasa . Sutki stwardniały , zaczął je podgryzać . Czułaś się jak w siódmym niebie . Powoli zaczął zbliżać się do pochwy . - ACH...Harry .... . Wzdychałaś. Zaczął zlizywać ci twoje soki . Wbiłaś paznokcie w jego umięśniony brzuch . Wrzasnął. Teraz ty byłaś na górze -Co ja mam robić ? -Po prostu całuj . Próbował mówić normalnie , lecz nie udało się . Zaczęłaś go gryść , lizać, całowałaś go po całym ciele . Zeszłaś w okolice penisa . Spojrzałaś na niego pytająco . - Zliż . -CO ?! . -Zliż !. Brzydziłaś się trochę , ale kiedy zaczęłaś nie mogłaś skończyć . Jęczał - OCH!!!...AC...H..z...zasmakuj !!! Krzyczał . Zrobiłaś jak kazał . Nie mogłaś przestać . -Zaraz ci wypryśnie ! Teraz moja kolej ! . Nie słuchałaś . W buzi poczułaś smak spermy. Był specyficzny , ale miałaś ochotę ssać dalej . Siłą przerzucił cię pod siebie . - O nie kochana ! Teraz ja . Włożył ci go . Delikatnie jak prosiłaś . Zaczęłaś strasznie jęczeć , Harry był z siebie dumny. Próbował włożyć całego . Nie mieścił się . Zawyłaś. -Boli ?!-Tak! . Syknęłaś -Ma boleć . Pchał dalej -Przestań proszę ! Jest dla mnie za duży !. --CZEKAJ ! . -Błagam , Hazza ! Kotkuu! .Wyłaś. Zaczęłaś płakać . Wyjął go prawie nic nie czułaś . Zaczęliście się przytulać . W końcu byłaś już zmęczona . Nie dałabyś rady dłużej. - Już , dziękuję. -No,weź jeszcze chwilę ! . Nie dał ci nic powiedzieć, pchał język do ust . 10 minut później skończyliście . -Jak na pierwszy raz , byłaś świetna . Pochwalił śmiejąc się . -Wiem ! . -Dzięki. Przytuliłaś go . - Choć ubierzemy się w piżamę ! . Puścił oko , i pobiegliście łazienki. TAM NIE MUSZĘ PISAĆ CO BYŁO DALEJ.

 Następnego dnia :

Staliście  teraz , w wyjściowych drzwiach . Taksówka czekała już otworem. Miałaś jechać już do swojej  rodziny . - Żegnaj ! . Rzuciłaś mu się  w ramiona . --Do zobaczenia . Dał ci swój numer . -Do zobaczenia . Wpadaj kiedy chcesz !!!

 

 

ODJECHAŁAŚ

 

DZIĘKI ZA PRZECZYTANIE...:D 

16 komentarzy:

  1. Hej. Podoba mi się twój blog tylko moim zdaniem za dużo rzeczy tych +18. I ja jeszcze bym go bardziej rozwinęła np.jak się poznaliście,i takie różnie jakbyś tworzyła takiego samego bloga napisz mi w e-mailu nazwę jakbyś mogła :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie też tak sądziłam po przeczytaniu , mam zamiar napisać kolejny , był to dopiero mój drugi dopiero się wprawiam :) Dzięki za przeczytanie <>

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed przecinkiem nie ma spacji, jak i po kropce. TYLKO PO.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem , ale bardzo szybko piszę i czasem zdarzy mi się zapomnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korekta :) Poprawianie błędów już po napisaniu :)

      Usuń
  5. +18 to najlepsze imaginy <33

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny , tylko daj więcej +18.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz świetne imaginy +18
    Pisz więcej

    OdpowiedzUsuń
  8. GUYS to jest dosłownie opis gwałtu na nieletniej

    OdpowiedzUsuń